BUDUJEMY DOM 

Odwieczne powiązanie człowieka z przyrodą przejawia się na wielu płaszczyznach i w wielu sferach życia. Dotyczyło to również wyszukiwania najodpowiedniejszych miejsc nadających się do zasiedlenia. Pierwotny człowiek kierował się kilkoma czynnikami przy wyborze miejsc na swoje domostwa. Bezspornymi czynnikami były: dostępność do wody, dostępność do źródeł pożywienia, uwarunkowania obronne i inne z radiestezyjnego punktu widzenia mniej istotne. Mając swojego czasu możliwość radiestezyjnego przebadania kilkunastu stanowisk i stref ochrony archeologicznej związanych z osadnictwem różnych kultur i epok muszę stwierdzić, że często lokowanie osad było związane z jeszcze jednym czynnikiem. Lokowano je w miejscach, w których warunki radiestezyjne były względnie najkorzystniejsze w porównaniu do sąsiednich terenów. Dotyczy to zwłaszcza osadnictwa kultury łużyckiej. Podobnie jest z osadnictwem średniowiecznym i ery nowożytnej. Jest prawie regułą, że siedziby władzy świeckiej i kościelnej ulokowane były zazwyczaj w miejscach najkorzystniejszych z radiestezyjnego punktu widzenia. Całe późniejsze rozplanowanie osad i miast podporządkowane było właśnie lokalizacji tych dwóch ośrodków władzy, mieszczących się w najlepszych strefach. Umiejętność doboru najwłaściwszego terenu pod zabudowę charakteryzującego się względnie niskim natężeniem promieniowań, małą ilością zadrażnień geopatycznych i stosunkowo dużymi strefami korzystnymi dla zdrowia, była czynnikiem równoprawnym w stosunku do innych przy umiejscawianiu ważnych budowli.

Umiejętność ta pozostaje nadal najlepszą z możliwych metod profilaktyki radiestezyjnej. Znalezienie najkorzystniejszego miejsca na dom i późniejsze jak najlepsze wykorzystanie właściwości terenu przy planowaniu i projektowaniu budynku są najprostszym a jednocześnie, najskuteczniejszym naturalnym, sprawdzonym sposobem zadbania o jak najlepsze warunki w przyszłym domu.  

Wstępne rozpoznanie zadrażnień daje możliwość lepszego umiejscowienia domu na działce.

Chciałbym dać kilka praktycznych porad dla przyszłych właścicieli domów jednorodzinnych. Właśnie w tym typie budownictwa mamy jeszcze skromne możliwości wpływania na wybór i kształtowanie swojej przyszłej przestrzeni życiowej. Na wybranie optymalnych warunków z punktu widzenia radiestezyjnego. Współczesne zdehumanizowane i zbiurokratyzowane prawo budowlane i prawo o planowaniu przestrzennym w sposób brutalny określa reguły prowadzenia inwestycji. Aby rozpocząć inwestycję budowy własnego domu, potrzebny jest własny grunt budowlany. Jeśli mamy możliwość dokonania wyboru działki budowlanej przed jej zakupem, proponuję na tym etapie dobrze się zastanowić i skonsultować to z radiestetą. W ten sposób możemy uniknąć wielu późniejszych rozczarowań oraz kłopotów. Być może decyzja kupna lub rezygnacji z zakupu może być najważniejsza w całym procesie inwestycyjnym. Koszt konsultacji radiestezyjnej to maleńki ułamek kosztów zakupu działki i późniejszej budowy domu. Pamiętajmy o tym, że dom to przedsięwzięcie na długie lata. Również na tym etapie zachęcam do przejrzenia zapisów tzw. „warunków zabudowy i zagospodarowania terenu”. Zapisy te możemy znaleźć w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego. Plany dostępne są w każdej gminie. W miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego, które po zatwierdzeniu uchwałą gminy stają się obowiązującym prawem miejscowym, często można znaleźć zapisy dotyczące lokalizacji domów na poszczególnych działkach. Często z zapisów planów zagospodarowania przestrzennego wynika, że wielkość działek jest z góry narzucona, a lokalizacja domu przesądzona. Określona może być obowiązująca linia zabudowy, ilość kondygnacji, powierzchnia zabudowy, nawet forma architektoniczna często jest wstępnie zdefiniowana przez określenie kąta nachylenia i formy dachu. W przypadku braku planu, podobne ograniczenia możemy spotkać w tzw. decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu. Przyszły inwestor – właściciel domu musi być świadomy, że kiedy plan przesądza urbanistyczne rozwiązania, to wybranie najwłaściwszej lokalizacji dla domu z punktu widzenia radiestezyjnego jest po prostu praktycznie nierealne. W takich sytuacjach nie mamy żadnego wpływu na przesunięcie lokalizacji domu, gdyż nawet minimalne przesunięcie jest równoznaczne ze złamaniem prawa.

Inny aspekt związany z wyborem działki i najwłaściwszą lokalizacją to problemy związane z rynkiem budowlano – developerskim. Grunt budowlany jest towarem. Nikt ze sprzedających nie zastanawia się obecnie, czy teren w przyszłości przeznaczony pod zabudowę domków jednorodzinnych, z radiestezyjnego punktu widzenia spełnia warunki przydatności dla długotrwałego przebywania ludzi. Czy poziom radiacji nie jest za wysoki dla zdrowia przeciętnego człowieka. Jedynymi kryteriami przeznaczania terenów pod zabudowę są cena gruntu i możliwość taniego „uzbrojenia” w infrastrukturę (woda, kanalizacja, energia elektryczna) oraz zapewnienie łatwego dojazdu.

Na tym etapie rada radiestety jest taka:

-          Jeśli mamy możliwość wyboru działki przed jej zakupem dokładnie wczytajmy się w zapisy planu miejscowego. Tam znajdziemy nie tylko ograniczające zapisy, ale również, być może ważne informację o przyszłym sąsiedztwie – być może niepożądanym i szkodliwie w przyszłości oddziaływującym.

-          Dokładnie zapoznajmy się z terenem i obejrzyjmy sąsiedztwo. Często dokładny ogląd terenu i pierwsze negatywne lub pozytywne wrażenia są dla kupującego ważnym sygnałem.

-          Skonsultujmy się z radiestetą. Radiesteta powinien wstępnie rozpoznać właściwości terenu. W przypadku dużego obciążenia zadrażnieniami geopatycznymi odradzić zakup. W przypadku występowania przeciętnych zadrażnień ostrzec o nich i doradzić poprawę warunków poprzez neutralizację szkodliwych promieniowań zabezpieczeniami naturalnymi (kamienie, wylewki) na etapie budowy domu lub sztucznymi (ekrany radiestezyjne) po wybudowaniu.

Jeśli posiadamy już działkę i nie mamy ograniczeń w wybraniu miejsca przyszłego domu to radzę pokusić się o tzw. „radiestezyjne badanie i ocenę terenu”. Czego należy oczekiwać i czemu ma służyć takie badanie radiestezyjne? Bardzo ważne jest odpowiednie postawienie wymagań radiestecie. Przede wszystkim w wyniku tego badania powinna powstać dokładna mapa radiacji terenu. W tym badaniu, obok dokładnego rozpoznania zadrażnień geopatycznych, liczy się dokładność i precyzja ich odwzorowania na planie. Cel jest prosty. Na podstawie tego badania i jego udokumentowanego kartograficznego materiału należy posiąść pełną wiedzę, gdzie na terenie działki znajdują się strefy zadrażnień geopatycznych z różnego rodzaju szkodliwymi dla zdrowia promieniowaniami, a gdzie są strefy korzystne dla zdrowia. Tak więc radiesteta wykonujący takie zadanie, obok wiedzy radiestezyjnej powinien umieć dokładnie (za pomocą sprzętu geodezyjnego) domierzyć rozmieszczenie promieniowań i je odpowiednio w formie planu narysować – udokumentować. Badanie ma na celu określenie optymalnej lokalizacji domu z radiestezyjnego punktu widzenia. W dalszej części ma być materiałem pomocnym w projektowaniu domu przez architekta. Chodzi o to, żeby rozplanowanie różnych pomieszczeń mogło być dopasowane do występujących w terenie promieniowań. Dotyczy to np. rozplanowania sypialni czy miejsc stałego przebywania domowników w strefach najkorzystniejszych. Inne funkcje nie związane ze stałym przebywaniem mogą być zlokalizowane w strefach gorszych, np.: garderoba, kotłownie, pomieszczenia gospodarcze. Mapa rozkładu promieniowań na działce 

Dobrze jest, jeśli współpraca z radiestetą utrzymuje się dłużej i obejmuje również etap projektowania domu, przybierając formę konsultacji radiestezyjnej. Zdaję sobie sprawę, że wkraczanie w kompetencje projektowe architekta może być czasami źle odebrane, ale warto zwrócić uwagę na kilka ważnych spraw: -          Jeśli to możliwe, należy unikać dużych i naprężonych skosów połaci dachowych. Zalecałbym rozbijanie płaszczyzn skośnych dachów przez łamanie ich płaszczyzny i dodawanie otworów okiennych. Ma to na celu osłabienie negatywnego zjawiska „promieniowania kształtu”. Chodzi o to, żeby dach domu nie dział jak piramida, a zwłaszcza z ubocznymi skutkami tego zjawiska.

-          Należy unikać belek konstrukcyjnych przenoszących duże naprężenia w pobliżu miejsc spania lub stałego przebywania domowników. Takie konstrukcyjne elementy w stanie naprężenia są źródłem niekorzystnego promieniowania.

-          O ile to możliwe należy wprowadzać warstwy specjalnej wylewki pochłaniającej promieniowania. Szczegóły na ten temat podane są na mojej stronie www, w dziale artykuły.

-          Należy projektować dom w odpowiednich proporcjach, zbliżonych do „złotego cięcia”.

-          Należy stosować tzw. „zdrowe” materiały budowlane a unikać tych „szkodliwych”. Ograniczę się jedynie do tak ogólnego stwierdzenia, bo tematyka materiałów budowlanych to bardzo obszerne zagadnienie.

Już na etapie budowy domu, w fazie wstępnej wykonywania fundamentów, mamy doskonałą możliwość poprawy warunków zdrowotnych i zabezpieczanie przed szkodliwymi promieniowaniami, naturalną metodą za pomocą kamieni. Metoda polega na wykorzystaniu właściwości naturalnej polaryzacji kamienia. Wywodzi się z dawnej tradycji strojenia kamienia węgielnego, która niegdyś powszechnie była stosowana w rzemiośle budowlanym. Odpowiednio dobrane, spolaryzowane kamienie (otoczaki) układa się przed zalaniem podłóg w przestrzeni międzyfundamentowej w taki sposób, aby każdy z kamieni był skierowany dodatnią (ciepłą) stroną ku górze. Każdy z kamieni dostrajany jest przez radiestetę specjalnie do tła promieniowania ziemskiego i do aury innych już dostrojonych kamieni. W ten sposób uzyskuje się jednolitą sieć kamieni o nakładających się aurach, o optymalnym zasięgu i właściwościach. Wokół przyszłego domu wytwarza się strefa korzystnego i bardzo przyjemnego promieniowania, sprzyjająca wypoczynkowi i regeneracji sił. Opisana wyżej metoda jest bardzo skuteczna i trwała. Wytworzona przez zestrojone kamienie strefa ma bardzo „ciepłe” i korzystne właściwości. Z własnego doświadczenia dodam, że choć zabezpieczanie domu kamieniami, jest dla radiestety ciężką fizyczną pracą, to efekt zmęczenia przy dobrze wstrajanych kamieniach praktycznie nie pojawia się.

Dostrajanie kamienia do tła terenu „ciepłą stroną do góry” oraz do kierunków świata.

Ułożone i wstępnie zestrojone kamienie, których aury nakładają się na siebie

Kamień w ostatecznym ułożeniu w specjalnie wykopanym łożu, tuż przed zasypaniem

Może nasunąć się pytanie, co robić w sytuacji, kiedy dom już stoi i jest zasiedlony, a samopoczucie jednego lub kilku domowników nie jest najlepsze? W sytuacji, kiedy mamy obawy, czy nasz dom stoi w strefach promieniowań niekorzystnych dla zdrowia, a nasze miejsca stałego przebywania w domu mogą być pod wpływem ich oddziaływań, najlepiej jest upewnić się, jaki jest faktyczny rozkład stref zadrażnień geopatycznych. W tej sprawie należy zwrócić się doświadczonego radiestety. Radiestezyjne badanie domu powinno przynieść pełną diagnozę występujących w nim promieniowań. Jak takie badanie powinno wyglądać, co zawierać i na jakie pytania odpowiedzieć, napiszę w następnym artykule. Natomiast, jeśli już, badania radiestezyjne potwierdzą, że miejsca stałego przebywania domowników są w obrębie stref geopatycznych, pozostaje o ile jest to możliwe, dostosować miejsca stałego przebywania ludzi do stref promieniowania korzystnego, lub też zastosowanie środka ostatecznego. Tym ostatecznym środkiem zaradczym staje się wówczas neutralizacji szkodliwych dla zdrowia promieniowań za pomocą specjalnych urządzeń, czyli ekranów radiestezyjnych, zwanych też neutralizatorami lub odpromiennikami. Są to jednak środki techniczne, które w moim przekonaniu zawsze będą w sposób sztuczny modyfikowały naturalne promieniowanie. Osobiście nad stosowaniem choćby najlepszych i najskuteczniejszych ekranów radiestezyjnych, o których zamierzam pisać w przyszłych artykułach, przedkładam działania naturalne, takie jak: wyszukanie najwłaściwszego miejsca na dom oraz zabezpieczenia naturalne za pomocą kamieni.

 

« poprzednia strona | powrót na górę strony